Jak uprzyjemnić psu letnie spacery
15.05.2023 - Czas czytania: 3 minuty
Nareszcie lato — na tę ciepłą porę roku czeka wiele psów i ich opiekunów. Ładna pogoda zachęca do wyjścia z domu, wieczory są dłuższe i można całe dnie spędzać w ogrodzie. Gdy jednak słupki termometrów rosną zbyt wysoko, psy szybko to odczuwają. Radzimy, o czym należy pamiętać podczas letnich spacerów z naszymi pupilami.
Psy nie są stworzone do życia w upale. Najlepiej czują się w temperaturze około 14 stopni. Gdy słupek termometru sięga nieco ponad 20 stopni, większość psów zaczyna szukać chłodnych i zacienionych miejsc i unika aktywności fizycznej.
Mocne dyszenie oznacza, że zwierzę próbuje wyrównać temperaturę ciała. Ponieważ psy maja bardzo niewiele gruczołów potowych, chłodzą ciało właśnie poprzez dyszenie. Jak to działa? Pies oddycha przez nos, otwiera pysk i mocno wysuwa język. Powoduje to parowanie śliny i oddawanie na zewnątrz ciepła zgromadzonego w ciele. Jednak powyżej 28 stopni samo dyszenie nie wystarcza do schłodzenia organizmu. Dlatego należy unikać wszystkiego, co mogłoby latem dodatkowo podnosić temperaturę ciała psa.
Latem psy też muszą być wyprowadzane. Trzeba jednak przy tym zwrócić uwagę na godziny wyjść i panujące wtedy warunki pogodowe. Dłuższe spacery należy planować wczesnym rankiem i późnym wieczorem. W południowy upał, między godziną 12 a 15, lepiej pozwolić zwierzakowi na sjestę w chłodnym miejscu. Intensywny wysiłek przy temperaturze powyżej 20 stopni jest zabroniony. Należy więc unikać wypraw rowerowych, uprawiania sportów z psem i długich wędrówek.
Kto kiedyś w upalny dzień przechadzał się boso po plaży, ten wie, jak niewielka to przyjemność. Takie powierzchnie, jak piasek czy asfalt, bardzo mocno się latem nagrzewają. Przy temperaturze powietrza 25 stopni wyasfaltowane chodniki mogą osiągać 50 stopni, a przy 30 stopniach — nawet 60. Dlatego przechadzka po asfalcie to dla psów męka, która wiąże się z ryzykiem poparzenia łap.
Aby sprawdzić, czy asfalt jest gorący, wystarczy przyłożyć do niego dłoń na pięć sekund. Jeśli uczucie jest nieprzyjemne lub wręcz parzące, będzie takie również dla naszego czworonoga.
Dlatego na spacer lepiej wybrać las, łąki lub niepokryte asfaltem alejki parkowe. Jeśli nie da się uniknąć drogi przez asfalt, chodźmy zawsze po zacienionej stronie ulicy. W upalne dni psy najlepiej czują się w lesie lub nad wodą. Spacery po chłodnym lesie, wokół jeziora czy nad rzeką to doskonały pomysł na letni czas.
Przed wyjściem z domu warto pamiętać o następujących sprawach:
- Zwolnić tempo: latem warto nieco zwolnić i dostosować tempo spaceru do panującej temperatury. Gdy pies zaczyna dyszeć, to dla nas jasna wskazówka, żeby nieco przyhamować. Ponadto niektóre czworonogi bardzo wyraźnie dają znać, po prostu siadając i odmawiając dalszego marszu.
- Zabrać ze sobą wystarczająco dużo wody: miska lub bidon i dużo wody to niezbędne wyposażenie na każdy spacer. Jeśli pies nie będzie wystarczająco dużo pił, samo dyszenie może nie wystarczyć do schłodzenia ciała.
- Robić przerwy: planując dłuższy spacer rano lub wieczorem, należy uwzględnić przerwy. Zacienione miejsce na łące lub nad wodą to świetne punkty na mały odpoczynek.
- Unikać ciasnych obroży: zbyt ciasne obroże utrudniają psu oddychanie. Dlatego warto zamienić je na szelki.
- Wybierać krótkie trasy: zamiast jednego długiego spaceru lepiej wybrać się na kilka krótkich przechadzek. W upały psy chętnie odpoczywają w cieniu.
Każdy opiekun zna swojego psa najlepiej. W upalne dni warto szczególnie przyglądać się pupilowi. Jeśli podczas spaceru pies zdradza oznaki wycieńczenia i mocno dyszy, należy jak najszybciej zabrać go w chłodne miejsce.